Unia jest przeciwko jednonogim
U Hiobowskich zadzwonił dzwonek. Za drzwiami stała dozorczyni, pani Sitko i trzymała w ręku jakąś gazetę.- Co się stało? - zaniepokoił się dziadek Łukaszka i wpuścił ją do środka. -…
U Hiobowskich zadzwonił dzwonek. Za drzwiami stała dozorczyni, pani Sitko i trzymała w ręku jakąś gazetę.- Co się stało? - zaniepokoił się dziadek Łukaszka i wpuścił ją do środka. -…