Lekarz na poczcie
Stało się: babcia Łukaszka zasłabła. I to tuż przed świętami Bożego Narodzenia.- Boga nie ma - oponowała słabym głosem babcia leżąc na ławie w kuchni i wachlując się przepisem na…
Stało się: babcia Łukaszka zasłabła. I to tuż przed świętami Bożego Narodzenia.- Boga nie ma - oponowała słabym głosem babcia leżąc na ławie w kuchni i wachlując się przepisem na…
Tata Łukaszka wolno jechał samochodem przez osiedle. Wolno z dwóch względów. Po pierwsze dlatego, że właśnie wyjechał z myjni i nie chciał ochlapać pojazdu przejeżdżając zbyt szybko przez jakąś kałuże.…