Rolnik szuka żony, S12E07
No to po kolei.1. U Rolanda pokazano inbę, która zaczęła się w zeszłym odcinku. Kasia zaczęła nakręcać dramę, że Roland poza kamerami poświęca więcej czasu Oli a nie jej i…
No to po kolei.1. U Rolanda pokazano inbę, która zaczęła się w zeszłym odcinku. Kasia zaczęła nakręcać dramę, że Roland poza kamerami poświęca więcej czasu Oli a nie jej i…
No to po kolei.1. Uff. Mateusz jednak nie wyjechał. On po prostu był trochę spłoszony tempem maratonu jaki narzuciła Barbara.2. U Krzysztofa wszyscy powoli dojrzewają do tego co jest oczywiste.…
No to po kolei.1. Zaczęliśmy skrótem tego co będzie "w najbliższych odcinkach" a zapowiada się dramatycznie. Łzy, smutne spojrzenia, trudne pytania, walizki znoszone po schodach i zamykane drzwi samochodów. Być…
No to po kolei.1. Zaczynamy od ścielenia łózek i obchodu pokoi.2. U Basi były trzy osobne pokoje, losowanie za pomocą kurpiowskich palemek.3. U Rolanda wszystkie trzy panie będą mieć jeden…
No to po kolei.1. Jedna rzecz odnośnie poprzedniego odcinka: Barbara miała kandydata, który przyjechał tylko po to, by oświadczyć, że... już kogoś poznał poza programem i rezygnuje z dalszego uczestnictwa.…
1, Tradycyjnie: jedna lokalizacja, plener, stoliczki, rozmowy jeden na jeden2. Do Rolanda przyjechał chyba komplet. Powitanie na stojąco i buziaczki. Do Basi było 7 panów, powitanie na stojąco bez buziaczków.…
No to po kolei1. Odcinek zaczęliśmy od migawek ze ślubu Walentyna i Klaudii z edycji 9.2. Program powinien zmienić nazwę z "Rolnik szuka żony" na "Młode prawniczki piszą do rolników"…
No to po kolei1. Zaczynamy dwunastą edycję.2. TVP chyba faktycznie jest w likwidacji bo zabrali Manowskiej jej autko. Wszędzie chodziła pieszo, za wyjątkiem jednego gospodarstwa, gdzie podjechała jakimś samochodem.3. Mamy…
Mama Łukaszka była bardzo niezadowolona. - Podobno wczoraj u was w szkole był prezydent stolicy? - spytała syna.- Pierwsze słyszę.- Nawet był u was w klasie.- To ciekawe, bo go…
Mama Wiktymiusza ze swoim synem i mama Łukaszka bez swojego syna wracały z zakupów. Narzekały na polskie sądownictwo. - Mama miałaś mi kupić lody - marudził Wiktymiusz.- Lody bez robaków…