– No, Marianku, piękną dziewczynę wybrałeś.
– Ależ mamo, przecież jej jeszcze nie wybrałem.
– Cicho, Marianek. Tak żeś się porządził, że inni mają trzy kandydatki do wyboru a ty masz tylko jedną. Od dziecka byłeś gapa.
– Mama, to w telewizji idzie.
– A niech ludzie widzą jakiego mam syna. Wszyscy mają trzy kandydatki, a ty jedną. Ale za to jaką! Doktor w rodzinie zawsze się przyda. Mnie na ten przykład gardło ciągle boli…
– Ale proszę pani, ja owszem, jestem doktorem. Ale seksuologii…
– Jezus, Maria! To od czego ty jesteś lekarzem?
– No… Od tych spraw.
– Od tych?!
– Właśnie.
– A… Acha… To z gardłem masz chyba niewiele wspólnego…
– Czasami mam.
(Wyświetlono 226 razy, 1 dzisiaj)