You are currently viewing Rolnik szuka żony, S11E02

Rolnik szuka żony, S11E02

No to po kolei

1. Turkot kółek walizek niósł się po pięknym parku wokół pięknego dworu, gdyż to tam miały miejsca pierwsze spotkania.

2. Z ujęć trudno było się zorientować ile osób do kogo przyjechało, więc na gorąco: Marcin – 10, Wiktoria – 9, Rafał – 8, Sebastian – 6, a Agata tylko 3, ale mogę się mylić.

3. Z rozmów Agaty z prowadzącej wnikało, że Agata zaprosiła więcej panów, niedużo, ale więcej, ale tylko trzech przyjechało.

4. Agata jest chyba jedyną osobą bardziej uchachaną od prowadzącej.

5. Tradycyjnie kandydaci są nagrywani z ukrycia.

6. Cytat odcinka: kandydat Wiktorii: kandydatka ze wsi jest bardziej ułożona niż kandydatka z miasta. Poza tym koleś kieruje się horoskopami. Pani, która już zaklepała sobie Marcina jako przyszłego męża zajmuje się numerologią.

7. Dowiedzieliśmy się, że Wiktoria zamierzała się realizować w aktorstwie, ale wybrała rolnictwo jako plan B, bo się nie dostała.

8. Korowód pań o ładnej urodzie, sukniach wieczorowych, tatuażach i silnym pragnieniu zdobycia męża. Jedna z kandydatek Marcina powitała go „witaj mój przyszły mężu” i jest to jakaś taktyka. Czyż i drużyny piłkarskie nie usiłują strzelić gola już w pierwszej minucie?

9. Był taki mały ukłon w stosunku do widzów: w sezonie 5 wygląd kandydatki jednego z rolników nie pokrywał się do końca z jej zdjęciem. Chodziło o wagę. Rolnik ją zapytał co się stało, a ona odpowiedziała: włosy przycięłam. Tym razem Marcin popatrzył na zdjęcie kandydatki i na kandydatkę i spytał: a nie do końca tak wyglądasz, co się stało, pewno włosy pofarbowałaś? Pani niestety nie złapała grepsu.

10. Powitania i pożegnania był różne: przytulenia, cmoki z policzki a nawet pocałunki w rękę. Kandydaci nie powinni zbyt szybko odchodzić po rozmowie, bo tak się złożyło, że Wiktoria chciała jeszcze kandydata przytulić, a on już odszedł.

11. Była kandydatka Marcina z USA, która deklaruje chęć powrotu do Polski i to na wieś. Marcin jednak jest nieufny.

12. Agata odwrotnie, idzie w kierunku niemieckiego emeryta. Zarówno kandydat Agaty jak i kandydatka Marcina mówią czysto po polsku, bez akcentu.

13. Wiktoria, która prowadzi gospodarstwo i nagrywa filmy zaprosiła gościa, który nagrywa filmy z drona. Jak znalazł na wsi.

14. Agata nie słuchała muzyki od swojego kandydata, którą dostała na płycie z listem. Wersja 1: nie miała czasu, wersja 2: nie ma odtwarzacza. Kandydat lubi śląskie szlagiery Teresy Werner. Może dlatego, ze jest z Gdyni. W Agacie najbardziej mu się podoba, że jest blondynką. Agata zdradziła mu, że farbowała włosy. Ale kandydat zniósł to mężnie.

15. Niestety grasuje Alzheimer. A to kandydat zapomniał swojego imienia przedstawiając się, a to kandydat zapomniał imienia rolniczki. Wszystkich przebiła jednak kandydatka Rafała, która „zapomniała” mu powiedzieć „coś ważnego”. Nie zdradzono jednak co.

16. Kandydatki już na tym etapie próbują ustalić między sobą, która z nich jest faworytką. Dawanie im ku temu sposobności tylko pogarsza sprawę, a tak zrobił Sebastian. Panie należy traktować równo do samego końca. Dawanie kwiatów tylko JEDNEJ kandydatce po pierwsze podgrzewa atmosferę, po drugie powoduje zniechęcenie pozostałych pań, po trzecie jest mało eleganckie… Z kolei chyba tylko kandydat Agaty pomyślał o tym, aby przynieść rolniczce kwiaty.

17. Kolejny cytat z odcinka „Lubię zwierzęta” „Ale ja nie mam zwierząt. Hoduję zboże”.

18. Dużo kandydatów marzy o spokoju, rodzinie i dzieciach.

19. Dużo rolników zwraca uwagę na kontakt wzrokowy, czy kandydaci nie uciekają oczami na boki.

20. Z wypowiedzi „ale długo ona nie wraca” wygląda na to, że randki mają różny czas trwania.

21. Kolejny cytat: „Urodziłam się i mieszkałam w Warszawie”, „Ja też mieszkałem w dużym mieście. W Radomiu”.

22. Atmosfera między kandydatami Agatami oscyluje między lożą dziadków z Muppetów a reklamami Plusa kabaretu Mumio.

23. Ostateczny cytat odcinka „Sikalafą” (kandydat Agaty).

24. To co widzimy to oczywiście drobne, pocięte fragmenty całości, ale wrażenie jest takie, że generalnie rozmowy przebiegały sprawnie i w raczej miłej atmosferze. Jednym z drobnych zgrzytów było to, że rolnik cały czas zadawał swoje pytania nie pozwalając na zadanie pytań przez kandydatkę. Najlepiej wypadł chyba Marcin.

25. Za tydzień: pierwsze wybory.

(Wyświetlono 1 224 razy, 2 dzisiaj)

Marcin Brixen

Jestem z Poznania, jestem inżynierem.

Leave a Reply