No to po kolei.
1. Zaczynamy od ścielenia łózek i obchodu pokoi.
2. U Basi były trzy osobne pokoje, losowanie za pomocą kurpiowskich palemek.
3. U Rolanda wszystkie trzy panie będą mieć jeden pokój.
4. U Krzysztofa też osobne pokoje i panie wybrały sobie same.
5. U Arkadiusza był jeden pokój pojedynczy i jeden podwójny i wybierały kandydatki.
6. U Gabriela nie pokazano wprost kto, co i jak.
7. Chyba tylko Arkadiusz witał kandydatki bez rodziców, ale za to z Manowską.
8. Z tymi faworytkami to trudna sprawa. Arkadiusz powiedział tacie, która to jest, a Krzysztof powiedział nawet faworytce, że jest faworytką. Gabriel mówi wprost, że stawia wszystkie panie na równo.
9. Rolnicy uchachani, zadowoleni. W domach – wg prowadzącej – miło i przytulna atmosfera.
10. U Krzysztofa i Gabriela odbyły się remonty. Zdążyli.
11. Prowadząca pytała rolników czy mają faworytki. A jeśli mieli – to po co przyjeżdżają pozostałe osoby.
12. Bywały już przyjazdy kandydatek pociągiem ale chyba pierwszy raz przyjechały dwie jednocześnie tym samym składem – to były obie kandydatki Krzysztofa.
13. Bywały już przyjazdy kandydatek samochodami, ale chyba pierwszy raz dwie osoby przyjechały jednocześnie. I były to kandydatki Gabriela.
14. Bywały już przyjazdy kandydatek samochodami, ale chyba pierwszy raz wszystkie trzy osoby przyjechały jednocześnie. Sznurek trzech czarnych aut należał do kandydatów Barbary.
15. Były kwiaty, był prezenty. Z tych bardziej odjechanych to Gabriel dostał drewnianą krówkę a Barbara pluszowego smoka.
16. Wierzący Mateusz „ruszył sprawę” swojego ślubu kościelnego „składając papiery do kancelarii” – zapewne chodzi o rozwód kościelny.
17. Teraz jest najlepszy czas dla rolników. Maksymalne zainteresowanie ze strony dwóch, trzech osób.
18. No i teraz pierwsza noc – najtrudniejszy czas kiedy zawiązują się wszelkie intrygi i dzieją się dziwne rzeczy mające wpływ na dalsze wybory.
19. No i wyjaśnił się cliffhanger z zeszłego odcinka – Krzysztof ruszył pocieszać Agnieszkę kiedy, która się wzruszyła na pytania o rodzinę i wyszło, że ma tylko tatę. Agnieszka odeszła na bok, Krzysztof ruszył za nią, nastąpił przytulaniec, a Milena musiała robić dobrą minę do złej gry.
20. Z różnych rzeczy wróżą ludzie – z lotu gołębia, z kart, z kuli, a Barbara chciała wróżyć z tego do którego kandydata podejdą koniec. Podeszły do wszystkich trzech. Motyla noga!
21. Manowska w kółko podpytywała dziewczyny, czy chciałyby wiedzieć od razu czy kandydat wybrał już kogoś czy wolałyby czekać do końca. Bo bywały z tym wcześniej problemy. Prawie wszystkie panie chciały wiedzieć wcześniej. Roland się zafrasował, bo to by znaczyło, że one chcą od niego uciec. Rolandowi prawie wszędzie towarzyszą rodzice. Słabo to wygląda na przyszłość…
22. Wskazówka dla kandydatek następnej edycji: przebierać buty przed obchodem gospodarstwa na robocze. No i oczywiście najpierw je wcześniej spakować.
23. Odcinek otworzył i zamknął tata Arkadiusza.
Za tydzień: pierwsze „jednak coś nie gra”.
Ten post ma 3 komentarzy