You are currently viewing Rolnik szuka żony, S12E11

Rolnik szuka żony, S12E11

No to po kolei.

1. Wymarzone randki. Nie u wszystkich. U Arka, Gabriela i Basi OK. U Krzysztofa niesmak. U Rolanda dramat.

2. Barbara i Mateusz. Randka w Bolesławcu. Mnóstwo czasu spędzają razem, wszyscy im mówią, że wyglądają jak małżeństwo. Oboje są szczęśliwi, zwłaszcza ona. „Można powiedzieć, że jesteśmy parą”. Zabawa przy ceramice. Mateusz już się zastrzega, że przejście do Basi na gospodarstwo to długi proces. Nie rozmawiali jeszcze o przeprowadzce. Basia „dobrze jest na razie tak jak jest”. „Kwestia wizualna, Mateusz mi się po prostu podoba”. Ta niespodzianka – Mateusz wręczył Basi prezent – i kiedy już wszyscy – łącznie z Basią – pomyśleli, że to pierścionek, okazało się, że to bransoletka.

3. Krzysztof. Powitał Agnieszkę na lotnisku. Randka w Poznaniu. Agnieszka podkreśla, że ma swoje życie, swoją pracę, swoje pieniądze, swoją niezależność. Jakikolwiek śmielszy gest Krzysztofa trafia po prostu w pustkę. No to podczas kolacji Krzysztof zagrał vabank i zaproponował bycie parą. I tu Agnieszka się złamała, poszła łezka, bo „ona nie potrafi mu tego dać” i „nie są na tym etapie”. Ostatecznie postawiła na swoim i nie jest jego dziewczyną, tylko super przyjaciółką. Ale jest plus: Krzysztof zaczyna przeglądać na oczy.

4. Gabriel. Wybrali się z Weroniką w góry do Świeradowa. Góry tak zauroczyły Gabriela, że Weronika zeszła na dalszy plan. Weronika szuka pracy koło Gabriela. Przejechali się kolejką, zjechali kolejką. Potem kolacja. Gabriel ze spokojem odbija zaczepne teksty. Gabriel zabrał Weronikę następnie na basen a tam, gdy byli we dwoje, wyświetlono im film o ich przygodach w rolniku. Związek powolutku toczy się do przodu swoim nieśpiesznym tempem.

5. Arkadiusz. Wybrali się z Julią na przejażdżkę Kanałem Elbląskim. Arek w kółko ją namawia, żeby coś zaśpiewała. Pływali statkiem, zwiedzali galerię, a Arek tak długo ją męczył aż postawił na swoim. A potem gokarty. Związek idzie do przodu.

6. Roland. Randka w parku. Karolina: „pokłóciliśmy się i nie rozmawiamy ze sobą”. Roland: „jest dobrze, będzie coraz lepiej”. Okazuje się, że Roland bardzo prze do związku i narzuca swoją wizję żony. Karolina nie potrafi przejść tak do porządku dziennego jakby kłótni nie było. Ona stawia pytania, żąda odpowiedzi, egzaminuje go przed kamerami z jego wypowiedzi, a Roland, człowiek małomówny, cierpi. I w końcu panna się złamała, popłakała i stwierdziła, że kończy znajomość. Roland nadal planuje „dzwonić do Karolinki”, co pokazuje stopień jego odklejenia. Z jednej strony pani, która chciała być zabawiana, dopieszczana, zagadywana, oczarowywana, zdobywana każdego dnia. Z drugiej rolnik introwertyk, który myślał, że wybiera i koniec.

7. Nie byłoby tylu problemów, gdyby Roland i Krzysztof poszli z kolegami na wódkę, a ci wytłumaczyliby im co i jak.

8. Przed finałem obaw nie mają Arek i Gabriel.

9. A na koniec: produkcja zaprasza rolników do zgłaszania się do kolejnej edycji.

Za tydzień: finał.

(Wyświetlono 590 razy, 279 dzisiaj)

Marcin Brixen

Jestem z Poznania, jestem inżynierem.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. Paulina
    Dziękuję za świetne komentarze i za niezawodność. Jak zwykle po obejrzeniu Rolnika, zawsze przełączam się na te stronę i czeka na mnie znakomite podsumowanie odcinka. To jak pyszny deser po obiedzie, nie zawsze smacznym. Te komentarze są znacznie lepsze od samego programu.
    1. Nicka
      nawet nie trzeba obejrzeć odcinka. Wystarczy przeczytać ten wpis 🙂

Zostaw odpowiedź