Wariant na Bartłomieja
Siedzę sobie i głaszczę kota.Naprzeciwko mnie siedzi Zbigniew i widzę, że coś go gryzie. Czekamy, który zacznie pierwszy. Ale Zbigniew jest twardy, jest w końcu tylko ministrem, ma mało pracy,…
Siedzę sobie i głaszczę kota.Naprzeciwko mnie siedzi Zbigniew i widzę, że coś go gryzie. Czekamy, który zacznie pierwszy. Ale Zbigniew jest twardy, jest w końcu tylko ministrem, ma mało pracy,…
- Pyszne. Martyna, co to jest?- Smoothie z jarmużu.- Ej, co wy tu robicie, to miało być babskie spotkanie! Wypad stąd!- Chcieliśmy zobaczyć jaki skarb Marian złowił w tej telewizji...-…
Myślałam: do cholery to chyba tylko sen. Wciąż progi i bariery zmieniają życia bieg. Bajm - Płynie w nas gorąca krew Do sąsiadki trudno było trafić. Nie geograficznie oczywiście, bo…
Pani pedagog nie informowała klasy z kim będzie spotkanie, więc kiedy do klasy wkroczył pan w koszulce z napisem "Lake manager", to uczniowie poczuli się zmyleni.- Pan ratownik znad jeziora!…
- Chciałabym być waszą przyjaciółką. Naprawdę.- Każda tak mówi.- Co ty Iza gadasz, właśnie, że nikt tak nie mówi. Bo widzi pani...- Mówcie mi Martyna, w końcu jesteście siostrami Mariana.-…
Polska kinematografia niezwykle mocno rozwinęła się przez ostatnie kilka lat. Produkowano wiele filmów.- Takie tam filmy - kręcił nosem tata Łukaszka.Początkowa moda na filmy o żołnierzach wyklętych ustąpiła miejsca koniunkturalizmowi.…
Siedzę sobie i głaszczę kota.Wchodzi Andrzej.- O! - woła na widok Antoniego. - Dobrze, że go u pana widzę. Czy pan wie co on znowu wyczynia w wojsku! to ja,…
Babcia Łukaszka zmywała akurat naczynia w kuchni, kiedy to osiedlowe powietrze przeciął dziwny, wibrujący dźwięk. Przypominał melodię dzwonka do drzwi puszczoną od tyłu. Babcia wyprostowała się niczym rażona elektrycznym prądem…
Siedzę sobie i głaszczę kota.Rozglądam się po gabinecie, nieufnie, bo kilka dni mnie nie było. I podejrzewam, że mi poprzestawiali coś tu i tam. Na ten przykład na biurku leżą…
Siedzę sobie i głaszczę kota.Janek otwiera drzwi i wchodzi, ale nie ten, kogo się spodziewałem, tylko ten drugi,- O - mówię zdumiony. - A gdzie Mateusz?- Tłumaczy - wyjaśnia tamten…