Warunek, czyli zlikwiduj tą izbę!
Niewesoły nastrój panował u Hiobowskich. Tata Łukaszka nie dostał wypłaty.- Prezes mi ją zablokował - wyznał tata.- To twoja wina! - zakrzyknęła mama Łukaszka. - Prezes zablokował, a to moja…
Niewesoły nastrój panował u Hiobowskich. Tata Łukaszka nie dostał wypłaty.- Prezes mi ją zablokował - wyznał tata.- To twoja wina! - zakrzyknęła mama Łukaszka. - Prezes zablokował, a to moja…
- To skandal! - huknęła mama Łukasza i huknęła pięścią w stół.- Może dokładniej - poprosił dziadek Łukaszka. - W Polsce połowa rzeczy to skandal.- Chodzi mi o te bilbordy…
Siostra Łukaszka poprosiła swojego brata o bardzo zaskakującą rzecz. Żeby jej pomógł wybrać odpowiednie do jej przekonań ugrupowanie polityczne.- Wy wszyscy coś macie a ja nic - rozżalona siostra wyłamywała…
Mama Łukaszka prowadziła ostry bojkot osiedlowej piekarni.- Łamią wszelkie procedury wypieku chleba! - utrzymywała. - Znasz się na pieczeniu chleba? - spytała ironicznie babcia Łukaszka.- Nie, ale oficjalne czynniki tak…
Zaczęło się od tego, że kiedy Hiobowscy chcieli pojechać po zakupy. Podeszli do samochodu, spojrzeli i...Pod samochodem widniała wielka plama oleju.- Zepsuł ci się - rzekła z satysfakcją mama Łukaszka…
Tata Łukaszka poszedł na kolację ze swoimi znajomymi. Mama Łukaszka też miała iść, ale nie mogła. Walczyła. Walczyła o prawo gejów do prowadzenia auta bez prawa jazdy. Tata Łukaszka tego…
Pani Sitko i Łukaszek stali pod osiedlowym sklepem warzywniczym i zaglądali do środka.- Co się tak czaicie? - poirytowany pan sprzedawca wyjrzał na zewnątrz. - Wchodzicie czy nie?- Sprawdzaliśmy, czy…
Po raz trzeci i ostatni Hiobowscy spotkali się ze znajomą mamy Łukaszka na jej spacerze w mroźny poranek pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Hiobowscy wracali z kościoła, a znajoma od…
Faktycznie, tak jak zapowiadała znajoma, w późne wigilijne popołudnie pan Mohammed przyszedł do Hiobowskich. Zrobiło się z tym małe zamieszanie, bo dosłownie chwilę wcześniej przyszli państwo Sitko złożyć życzenia. Pan…
W wigilijne przedpołudnie Łukaszek wraz z mamą brnął przez śnieg zalegający całe osiedle.- Szkoda, że nie rządzi tym miastem ktoś z partii rządzącej - marudził Łukaszek.- No coś ty! -…