Odebrać czyli Zwierzopatolew
Siostra Łukaszka poprosiła swojego brata o bardzo zaskakującą rzecz. Żeby jej pomógł wybrać odpowiednie do jej przekonań ugrupowanie polityczne.- Wy wszyscy coś macie a ja nic - rozżalona siostra wyłamywała…
Siostra Łukaszka poprosiła swojego brata o bardzo zaskakującą rzecz. Żeby jej pomógł wybrać odpowiednie do jej przekonań ugrupowanie polityczne.- Wy wszyscy coś macie a ja nic - rozżalona siostra wyłamywała…
Mama Łukaszka prowadziła ostry bojkot osiedlowej piekarni.- Łamią wszelkie procedury wypieku chleba! - utrzymywała. - Znasz się na pieczeniu chleba? - spytała ironicznie babcia Łukaszka.- Nie, ale oficjalne czynniki tak…
Zaczęło się od tego, że kiedy Hiobowscy chcieli pojechać po zakupy. Podeszli do samochodu, spojrzeli i...Pod samochodem widniała wielka plama oleju.- Zepsuł ci się - rzekła z satysfakcją mama Łukaszka…
Tata Łukaszka poszedł na kolację ze swoimi znajomymi. Mama Łukaszka też miała iść, ale nie mogła. Walczyła. Walczyła o prawo gejów do prowadzenia auta bez prawa jazdy. Tata Łukaszka tego…
Pani Sitko i Łukaszek stali pod osiedlowym sklepem warzywniczym i zaglądali do środka.- Co się tak czaicie? - poirytowany pan sprzedawca wyjrzał na zewnątrz. - Wchodzicie czy nie?- Sprawdzaliśmy, czy…
Po raz trzeci i ostatni Hiobowscy spotkali się ze znajomą mamy Łukaszka na jej spacerze w mroźny poranek pierwszego dnia Świąt Bożego Narodzenia. Hiobowscy wracali z kościoła, a znajoma od…
Faktycznie, tak jak zapowiadała znajoma, w późne wigilijne popołudnie pan Mohammed przyszedł do Hiobowskich. Zrobiło się z tym małe zamieszanie, bo dosłownie chwilę wcześniej przyszli państwo Sitko złożyć życzenia. Pan…
W wigilijne przedpołudnie Łukaszek wraz z mamą brnął przez śnieg zalegający całe osiedle.- Szkoda, że nie rządzi tym miastem ktoś z partii rządzącej - marudził Łukaszek.- No coś ty! -…
Ministerstwo Zdrowia wprowadziło nowy przepis i to tuż przed Świętami Bożego Narodzenia. Hiobowscy dowiedzieli się o tym robiąc przedświąteczne zakupy, kiedy to wpadli na państwo Sitko.- Widział pan to?! Widział…
To mama Wiktymiusza pierwsza rzuciła hasło, żeby wracać.- Wszystkie cele osiągnięte - powiedziała pozostałym członkom swojej grupy. - Udowodniliśmy, że w strefie nadgranicznej są migranci. Pomogliśmy im. Nic więcej nie…