Rolnik szuka żony, odcinek 2/9
1. Spotkania z kandydatkami w pięknych okolicznościach przyrody.2. Tomasz K. - 10 kandydatek. W plenerze. Na spokojnie, z luzem. Ostatnia kandydatka Tomka rozbiła bank. Spytała czy Tomasz jest gotów... przeprowadzić…
1. Spotkania z kandydatkami w pięknych okolicznościach przyrody.2. Tomasz K. - 10 kandydatek. W plenerze. Na spokojnie, z luzem. Ostatnia kandydatka Tomka rozbiła bank. Spytała czy Tomasz jest gotów... przeprowadzić…
U Hiobowskich wybuchła dyskusja na temat homoseksualizmu wśród zwierząt. Według dziadka Łukaszka zjawisko to nie istniało w przyrodzie poza człowiekiem.- Ależ to oczywista bzdura - uniosła się mama Łukaszka i…
Startujemy z nowym sezonem. No to po kolei.1. Zaczęliśmy od wspomnienia o Krzysztofie z poprzedniej edycji, a który to zdecydował się zakończyć życie samemu.2. Wspomniano, że kilka par wstąpiło w…
Zdarzyło się tak, że do miasta miał przyjechać Karosław-Jaczyński. Na spotkanie ze swoimi zwolennikami. Mówiąc w skrócie: Karosław-Jaczyński nie był lubiany w mieście. Mieszkańcy z jednej strony chętnie sięgali po…
Mama Łukaszka stwierdziła, że jej syn nie może spędzać wolnego czasu w wakacje tak, jak chce. W związku z tym zorganizowała mu wyjście w swoim towarzystwie na spotkanie Koła Feministek.-…
Łukaszek wraz ze swoim tatą stali na przystanku tramwajowym - tak wypadło, że musieli jechać tramwajem - gdy tuż na ich oczach zdarzył się straszliwy wypadek.Nagle na ulicę, pomiędzy pędzące…
No to po kolei:1. Dziewiąta edycja, ośmioro kandydatów. Dwie panie, sześciu panów. Dokładnie jak rok temu.2. Po kompletnej katastrofie poprzedniej edycji - faworyci w postaci Stanisława i Kamili zawiedli na…
Hiobowscy wchodzili właśnie do bloku, w którym mieszkali, gdy w drzwiach zetknęli się z pewną rodziną z Ukrainy. Od czasu napaści Rosji na Ukrainę mieszkali też w tym samym budynku.…
Właściwie wszystkiemu winna była mama Wiktymiusza, sąsiadka Hiobowskich z ich bloku. To ona namawiała mamę Łukaszka, aby na spotkanie osiedlowego klubu LGBT przyprowadziła jak najwięcej osób. "Jak najwięcej" oznaczało w…
Hiobowscy siedzieli sobie spokojnie przy obiedzie, gdy nagle do kuchni wpadła mama Łukaszka. Zdyszana jak po długim biegu sapała:- Wy tu sobie spokojnie siedzicie i jecie, a tam ludzi wyrzucają!I…