You are currently viewing Rolnik szuka żony, odcinek 9/8

Rolnik szuka żony, odcinek 9/8

No to po kolei

1. Dzisiaj był dziwny odcinek, z tak zwanym przesunięciem fazowym. Był jeden grill i cztery wybory.

2. Połowę środowego trailera zapowiadającego ten odcinek stanowiły ujęcia zaskoczonej i rozradowanej prowadzącej. Nie ma się co dziwić, bo już są cztery pary! Tak, cztery, a jeśli chodzi o piątą to wyjaśni się za tydzień. Tak, Stanisław. Być może to przesunięcie fazowe u Stanisława wynika z tego, że nie wybierze nikogo i w związku z tym on nie pojedzie na żadną rewizytę.

3. Warto zauważyć jedną rzecz. Kiedy rozpoczynała się ta edycja, to prowadząca chodziła za rękę z Kamilą. Niestety, Kamila, która miała być lokomotywą tej edycji (w końcu dostałą najwięcej listów) sama położyła swój wątek brnąc w jakieś bezsensowne dramy. W tym odcinku zobaczyliśmy za to jak prowadząca nie idzie już za rękę z Kamilą (no, był taki moment, ale to było mgnienie), lecz z Elżbietą. Łaska pańska, i tak dalej. Ta edycja nie jest jakoś łaskawa dla faworytów, bo drugi z nich – Stanisław – również sam położył swój wątek.

4. Na bezludnej wyspie u Stanisława odbył się zaległy grill. Nikt nie przyszedł. Potwierdziło się to, co pisałem wcześniej – rodzina Stanisława jest gdzieś tam pod ręką, poza kadrem, ale w programie nie biorą udziału. Stanisław tłumaczył, że ani rodzice, ani brat nie chcieli brać udziału. Ja to rozumiem. Ale żadnych znajomych, przyjaciół? Naprawdę nikogo? Nikogo. Grilla zrobili sami. To znaczy Stanisław stał przy grill, a kandydatki umierały z nudów przy stole. Pies leży, muchy chodzą, trawa rośnie, droga na Ostrołękę, nic się dzieje. Aż się chce wyjść z kina.

5. Krzysztof uratował honor segmentu seniorów. Do tej pory żaden chyba senior nie wziął ślubu z wybranką z programu. Mikołaja też nie bierzemy pod uwagę, związał się bowiem ze swoją sąsiadką, a to się nie liczy. Zastanawia jednak szybkość z jakim rozwija się związek Krzysztofa i Bogusi. Bo już od samego przyjazdu zaczęły się nocne randkowania i spacery we dwoje. Pojawia się pytanie czy aby nie spotykali się przed przyjazdem. Jeśli chodzi o podsumowanie całej jego działalności randkowej – nie ma sobie niczego do zarzucenia, nikogo nie skrzywdził. Tak jak poprzednio, to Krzysztof przejawia sto procent inicjatywy, a Bogusia jedynie się zgadza. Rolnik przez cały odcinek wspominał o ślubie, a Bogusia mitygowała go „nie dzisiaj”. Jednak przyjazd prowadzącej zmotywował Krzysztofa, który zaszarżował, klęknął z pierścionkiem i poprosił o rękę. Bogusia się zgodziła.

6. Komendantka obozu pracy Elżbieta w dzień wyboru jeszcze zagoniła osadzonych do roboty czyli do piłowania gałęzi. Stanisław już rano przygotował sobie walizkę co pokazuje jak mądry i przewidujący człowiek to jest. Elżbieta wybrała – zgodnie z podpowiedziami wzięła tego, który pasował „najlepiej wizualnie” czyli był najprzystojniejszy. Czyli Marek. Przy czym Elżbieta podkreśla, że Ryszarda i Stanisława poznała od razu, a Marka nie rozgryzła do końca. Oj, czy aby sennik egipski nie wspomina, że „wybierzesz najbardziej pasującego wizualnie oznacza płacz w przyszłości”?

7. U Kamili niby były uśmiechy, ale walka trwała do ostatniego momentu. Chłopacy zaczęli wychodzić z jakimiś inicjatywami, co powinno zaspokoić jej ego. Ale Kamila nie byłaby sobą, gdyby jeszcze nie wytknęła Tomkowi, że na grillu za bardzo zajął się gośćmi, a za mało nią. I to chyba przeważyło, bo Kamila twierdziła, że co chwilę zmienia decyzję. Finalnie – cóż, pokazała, że ma silny charakter i swoje zdanie. Wbrew opinii prawie wszystkich gości, wybrała Adama. Tylko tata za nim optował. No cóż, jak to ktoś podsumował – szefowa wybrała sobie najlepszego pracownika. Jeśli Kamila jest generałem, to warto spytać kto jest marszałkiem. Komu generał składa meldunek? To tata. Pierwsza osoba, której Kamila zameldowała wybór to był właśnie tata. Bardzo był zadowolony. Jeśli Adam umiejętnie to rozegra i stworzy wspólny front z przyszłym teściem, to może przeżyje.

8. U Kamila, który uratował tę edycję, wszystko idzie spokojnie i naturalnie. Wybór został dokonany wcześniej. Asia wyjeżdża, bo praca, ale już planuje powrót. Kamil po rozmowie z prowadzącą zrobił „oficjałkę” i mimo tego, że był w roboczych ciuchach, w wyświechtanej czapce poprosił Asię by zostali parę. Asia się zgodziła. Plany: ślub.

9. Za tydzień: wybór u Stanisława i rewizyty u pozostałych par.

(Wyświetlono 4 910 razy, 1 dzisiaj)

Marcin Brixen

Jestem z Poznania, jestem inżynierem.

Leave a Reply