Bohaterka akustyczna
Na mrozie stało jakieś dziecko z transparentem "Stop globalnemu ociepleniu".- Kto to? - babcia Łukaszka wyjrzała oknem. - Stoi tak już dobrą godzinę pod naszym blokiem.Podszedł dziadek Łukaszka.- Ja ją…
Na mrozie stało jakieś dziecko z transparentem "Stop globalnemu ociepleniu".- Kto to? - babcia Łukaszka wyjrzała oknem. - Stoi tak już dobrą godzinę pod naszym blokiem.Podszedł dziadek Łukaszka.- Ja ją…
Hiobowscy wybrali się do centrum handlowego na zakupy. Zajrzeli tu, zajrzeli tam i na końcu weszli do sklepu ze skarpetkami. - Po co? - protestowała babcia Łukaszka. - Muszę złożyć…
Hiobowscy siedzieli sobie w domu i mieli ogromną radość z reakcji niemieckich mediów na wygraną polskich skoczków narciarskich.- Ja nie mam ogromnej radości - odcięła się mama Łukaszka.- Smuci cię…
Czas między Świętami Bożego Narodzenia a Sylwestrem jest pełen złudnego rozprężenia. Część społeczeństwa rozleniwiona zdobyczą socjalną w postaci urlopu nie zdaje sobie sprawy, że ludzie w tym czasie pracują -…
Łukaszek wraz z tatą wracali z kolejnych ostatnich zakupów przedświątecznych. Szli pieszo. Nie wzięli samochodu nie z obawy przed coraz bardziej agresywnymi bojówkami cyklistów, którzy z zemsty za to, że…
- Wszyscy wyhotdożeni - powiedziała siostra Łukaszka. Hiobowscy odwrócili się powoli w jej stronę. Siostra stała w drzwiach, rozczochrana, w pomiętym ubraniu. W ręku trzymała siatkę na zakupy, w których…
Hiobowscy, a także wszyscy inni mieszkańcy ich bloku, od dawna już zastanawiali się co też trzyma przy mamie Wiktymiusza jej męża. Bowiem mama Wiktymiusza była feministką, aktywistką, aborcjonistką, a tata…
Do Hiobowskich przyszedł sąsiad. Zazwyczaj mijali się z daleka mówiąc sobie tylko "Dzień dobry". Sąsiad nie był z ich kręgu kulturowego, uważał na przykład, że w SB pracowali sami bibliotekarze.Tak…
Łukaszek siedział sam spokojnie w mieszkaniu, gdy zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzył. Stała za nimi mama Wiktymiusza ze swoim synem.- My po ulotki.- Właśnie skończyłem drukować - i Łukaszek wpuścił…
Hiobowscy jechali do zaprzyjaźnionych rolników na obiad - i co tu dużo mówić - po wałówkę.- Nie myślałem, że doczekam znów tych czasów - i dziadek Łukaszka zaczął wspominać kartki…