You are currently viewing Rolnik szuka żony, odcinek 11/10

Rolnik szuka żony, odcinek 11/10

No to po kolei.

1. Dzisiaj idealne randki.

2. Waldemar. Rolnik jest między młotem (Ewa) a kowadłem (rodzice). Związek stoi w miejscu, nie ma w nim radości. Cały czas napięcie nerwowe. Waldek cały czas zbiera się by porozmawiać się ze swoimi rodzicami, ale jakoś nie może się zebrać. Wcześniej już mówił, że bez ich akceptacji nie zdecyduje się wybrać kobiety. Ewa wspomina, jak to rodzice Waldka dali jej odczuć, że syn źle wybrał i zastanawia się skąd to uprzedzenie do niej.
Do Opola zawiozła ich Ewa samochodem Waldka, który oczywiście przyrównał ją do postaci z filmu, a konkretnie do „Szybcy i wściekli”. I bardzo ją chwalił jako kierowcę.
Wybrali się do Opola. Spacerowali po alei gwiazd i śpiewali przy każdej gwieździe jej piosenki. Zwiedzali też muzeum i wybrali się na karaoke. A następnie Ewa wyszła na scenę amfiteatru i śpiewała a capella. Bardziej to wyglądało na jakiś jej program „Promujemy piosenkarkę” niż na randkę rolnika.
Końcowa kolacja przebiegała w minorowym nastroju. Waldek stwierdził, że skończył żniwa, jest już gotów do rozmowy z rodzicami i będzie starał się ich przekonać do swojego wyboru. Ale Ewa nie chce nic na siłę, bo widzi, jaka jest tam atmosfera. Że rodzice decydują. Nie decydują – odpalił zaraz Waldek. Ale rozmowa się nie kleiła, Ewa mu wypominała, że coś mówił, on mówił, że nie mówił.No i na koniec Ewa stwierdziła, że jeśli pod jednym będą dwie kobiety, to trudne będzie wspólne życie, jeśli nie dojdą do porozumienia. Ewa powiedziała wiele mądrych gorzkich słów, nie rozumie bezpodstawnej wg niej niechęci jego rodziców. A Waldek co? Waldek jej oczywiście przyznał rację. Może w końcu przymuszony przez Ewę będzie musiał jasno się określić i albo w jedną albo w drugą. Ewa wspomniała jego wizytówkę i że się zawiodła na rzeczywistości. Patrz: nie było powiedziane, kto tak naprawdę decyduje. Ewa od Waldka wiele oczekuje bo jak sama przyznała, on ma 40 lat a nie 20 (czyli żeby wreszcie się określił). Wszystko to fajnie, ale nie zapominajmy, że to rolnik szuka żony, a nie filmowiec czy piosenkarz. Jak oni sobie w ogóle wyobrażają dalsze ewentualne wspólne życie na gospodarstwie? Właściwie to w ogóle nie powinien jej wybierać, bo tylko jej narobił nadziei. Wybrał sobie najładniejszą, która odpowiada jego zainteresowaniom, a co z pracą na wsi?

3. Anna. Anna też chwaliła, że Jakub taki gospodarny, taki poukładany, że można mu zaufać. inne panie też pewnie tak mówiły. Ale Anna twierdzi, że wszystko się układa dobrze, poznała dzieci Jakuba i wszystko toczy się do przodu. Pojawiło się u Anny uczucie i nie wyobraża sobie teraz jakby Jakuba nie było. Jakub nadal gładkie słowa i czatuje komplementami.
Wybrali się na strzelnicę. I chociaż Annie pistolet skakał w ręku to jej się spodobało a i nawet coś trafiła. Później wybrali się na łódkę a Jakub zaczął coś wspominać o weselu i że trzeba by już rezerwować salę. Na kolacji właściwie już przyklepali to, że będą razem, a w jacuzzi wyznali sobie miłość.

4. Darek. Nikola twierdzi, że są w związku, ale trochę inaczej każde z nich patrzy na tez związek.
Wybrali się na park linowy a następnie na przejażdżkę jachtem. Darek nie dość, że nie jest romantyczny, to na dodatek nie wierzy w takie pojęcie jak szczęście. Szczęście rozumie jako życiowy fart i nic więcej. Trudna przyszłość przed tym związkiem, bo Darek nadal nie wychodzi z niczym do drugiej osoby. Od początku programu reprezentuje postawę „wystarczy być”. Żadnych słów, żadnych gestów. Kompletny olew. Jakby ją kupił w sklepie i nie rozumiał po co te wszystkie gadki. W końcu Nikola go musiała spytać czy widzi to, że będą razem. No on w sumie nie wie, bo są ze sobą dwa tygodnie. Tym ją trochę rozjuszył bo nawet nie umiał dobrze czasu obliczyć od ich pierwszego spotkania.

5. Artur. Związek trwa. Często się spotykają z Sarą, przyjeżdża do niego na weekendy. Wybrali się do Białowieży i całą randkę jaką nam pokazano to było kilkanaście sekund spaceru. Artur przed kolacją sprezentował kwiaty i po raz kolejny wrócił do tematu przeprowadzki. Decyzji jednak nadal nie ma. Jest za to miłość i silne postanowienie że będą dalej razem.

Za tydzień: finał.

(Wyświetlono 1 539 razy, 1 dzisiaj)

Marcin Brixen

Jestem z Poznania, jestem inżynierem.

Ten post ma 2 komentarzy

  1. JuNo
    Dzięki za trafne, jak zawsze podsumowanie.👌
  2. Itena
    Jakub, 30letni ojciec trójki dzieci, były mąż, były narzeczony nawijający makaron na uszy kolejnej spragnionej miłości, z którą chce się zaręczać po miesiącu znajomości – tu dzwoneczki dzwonią głośniej niż u sań Mikołaja.

Leave a Reply