Wigilia z ateistą
Wolno się snuł świąteczny czas. Hiobowscy oglądali najnowszą polską produkcję opartą na prozie Henryka Sienkiewicza "Uchodźcy".- Zaraz - zreflektował się dziadek Łukaszka. - Sienkiewicz nic takiego nie napisał!Okazało się, że…
Wolno się snuł świąteczny czas. Hiobowscy oglądali najnowszą polską produkcję opartą na prozie Henryka Sienkiewicza "Uchodźcy".- Zaraz - zreflektował się dziadek Łukaszka. - Sienkiewicz nic takiego nie napisał!Okazało się, że…
W słoneczny grudniowy poranek lokatorzy bloku, w którym mieszkali Hiobowscy mogli ujrzeć niezwykły widok.- Telewizja! - krzyknęła radośnie mama Łukaszka patrząc z okna.Wszyscy runęli do przedpokoju po kurtki. W szaleńczym…
Mama Łukaszka i mama Wiktymiusza stały pod osiedlowym marketem z transparentem "Adoptuj karpia". Transparent jakoś nie wzbudzał entuzjazmu wśród kupujących.- To straszne - skomentowała mama Łukaszka.- Sprzedali demokrację za zgrzewkę…
Wszyscy bardzo się zdziwili, kiedy to szkoła popadła w poważny konflikt z instytucjami Unii Europejskiej z powodu pana od zetpetów. - To jeszcze są zetpety? - zdziwił się tata Łukaszka.…
Kiedy w domu Hiobowskich przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia szły pełną parą, mama Łukaszka położyła na stole "Wiodący Tytuł Prasowy", który krzyczał z pierwszej strony tytułem, że w tym kraju…
No i stało się, mama Wiktymiusza straciła stanowisko szefowej w osiedlowym oddziale feministek. Zdarzyło się to na skutek bardzo dziwnego łańcucha przypadków - wskutek demonstracji, w której nie uczestniczyła! Trudno…
Mama Łukaszka z dumą zaprezentowała rodzinie naszywkę na swojej kurtce. Widniał tam napis "Trzoda Okręgowa nr 377".- Co to ma być??? - tata Łukaszka był maksymalnie zaskoczony. - Zapisałaś się…
Po osiedlu gruchnęła wieść, że główna partia opozycyjna, Podest Oligarchów, ma sposób, aby pokonać partię rządzącą w sondażach. Informacja ta płynęła z ust do ust, ze smartfona do smartfona, z…
Grudzień zaczął się ciepło i mąż dozorczyni, pan Sitko znowu zaczął pić alkohol pod osiedlowym sklepem. Oczywiście, pani ekspedientce się to nie spodobało. - Klientów mi odstrasza, jak to wygląda!…
Łukaszek wraz z tatą byli w osiedlowym dyskoncie na zakupach, gdy ich uwagę przyciągnął pewien pan. - Co on robi? - szepnął tata. Bo ów pan brał prawie każdą rzecz…